Kolejka na Kasprowy Wierch – 10 faktów, które mogą Cię zaskoczyć

Zdaniem wielu to największa atrakcja turystyczna po polskiej stronie Tatr. Symbol Zakopanego, wielkie ułatwienie dla osób planujących wycieczki w wyższe partie gór, czyli spektakularna widokowo kolejka na Kasprowy Wierch – słyszał o niej każdy, a większość przyjeżdżających na Podhale ma ją na swoje liście „do zaliczenia”. W tym artykule dzielimy się z Tobą 10 interesującymi faktami na temat kolejki na Kasprowy Wierch, z których część z pewnością będzie dla Ciebie dość zaskakująca.

Najstarsza kolej linowa w Europie

Mało kto o tym wie, tymczasem rzeczywiście jest to najstarsza tego typu instalacja w Europie. Kolejka na Kasprowy Wierch została oficjalnie oddana do użytku 15 marca 1936 roku. Warto dodać, że jest to jedyna wysokogórska kolej linowa w Polsce.

Ekspresowe tempo prac

Kolej linowa na Kasprowy Wierch powstała w ciągu zaledwie 227 dni. Dziś, pomimo dostępności najnowocześniejszych technologii, tak krótki termin byłby praktycznie nie do pomyślenia. Co ważne, gros prac przeprowadzono ręcznie, mozolnie wnosząc i wwożąc wozami konnymi elementy infrastruktury. Zespół robotników liczył około 1000 osób. Pracowano w systemach 14-16 godzinnych – niektórzy robotnicy schodzili do Zakopanego raz na dwa tygodnie lub nawet raz na miesiąc, żyjąc w tzw. cieplakach, czyli prowizorycznych domkach z drewna.

Pomysł zięcia prezydenta

Dziś mało kto pamięta lub w ogóle wie, kto był inicjatorem budowy kolejki na Kasprowy Wierch. Otóż, koncepcję tę zawdzięczamy Aleksandrowi Bobkowskiemu, inżynierowi i działaczowi społecznemu, zapalonemu narciarzowi, a prywatnie… zięciowi ówczesnego prezydenta II RP, Ignacego Mościckiego. Koneksje rodzinne bez wątpienia pomogły w realizacji tego ambitnego planu.

To nie musiała być kolejka na Kasprowy

Kasprowy Wierch nie był jedynym wyborem pomysłodawców inwestycji. Początkowo rozważano zupełnie inną lokalizację – kolejka miała połączyć Dolinę Małej Łąki z Czerwonymi Wierchami. Ostatecznie ta koncepcja upadła z uwagi na wyższe koszty budowy i stanęło na Kasprowym Wierchu. Na stację początkową kolejki wybrano Kuźnice, dzielnicę Zakopanego.

Ogromny koszt, ale i szybki zwrot z inwestycji

Całkowite koszty budowy kolejki oszacowano na około 3,5 miliona ówczesnych złotych (dziś byłoby to około 280 milionów). Był to gigantyczny wysiłek, ale też symbol ambicji ówczesnych elit II RP. Co ciekawe, koszty miały się zwrócić już po 3 latach od uruchomienia kolejki.

Przewozi nawet 4000 osób na dobę

Kolejka na Kasprowy Wierch kursuje z częstotliwością co około 10 minut, dlatego jej przepustowość nie jest bardzo imponująca – w ciągu jednego dnia przewozi do około 4000 osób. Na pewno nie zaspokaja to zapotrzebowania, o czym świadczą niesławne „kolejki do kolejki”, w sezonie wakacyjnym sięgające 4 godzin oczekiwania.

Dziewiczy przejazd z dreszczykiem emocji

Podczas inauguracji połączenia doszło do zabawnej sytuacji. Otóż, zaproszeni notable nie kwapili się do wejścia do wagonika – po prostu się bali. Pierwszym odważnym był pies Rebus, należący do żony Aleksandra Bobkowskiego. Po nim do wagonika wsiedli kolejni pasażerowie, wśród nich sam prezydent Ignacy Mościcki.

Sławne osoby, które przewiozła kolejka na Kasprowy Wierch

Wagoniki kolejki gościły wiele znamienitych osobistości, w tym Lecha Wałęsę, Ryszarda Kaczorowskiego (prezydenta RP na uchodźstwie) czy oczywiście Ojca Świętego Jana Pawła II.

Przejście graniczne na Kasprowym Wierchu

Jeszcze do 1964 roku na szczycie Kasprowego Wierchu działało przejście graniczne z Czechosłowacją – nie brakowało turystów, którzy korzystali z kolejki, aby wybrać się na sąsiednią stronę Tatr, wcześniej musząc przejść odprawę graniczną i celną.

Kolejka nie zawsze była w polskich rękach

Kolej linowa na Kasprowy Wierch, pomimo dużego zainteresowania turystów, przez lata borykała się z ogromnymi problemami finansowymi. Skutkiem tego było przejęcie jej przez zagraniczny kapitał. Polskie Koleje Linowe, spółka będąca operatorem kolejki, wróciły w ręce państwa w 2018 roku, kiedy to Polski Fundusz Rozwoju odkupił ją od luksemburskiego podmiotu o nazwie Altura. Cała transakcja kosztowała nas około 417 milionów złotych.

Na koniec dodajmy, że kolejka na Kasprowy Wierch jest wyjątkowo bezpieczną atrakcją – przez cały okres jej funkcjonowania nie doszło do żadnego bardzo poważnego wypadku (w tym śmiertelnego), choć zdarzają się awarie czy nawet uderzenia pioruna.

Każdego, kto nie miał jeszcze okazji do skorzystania z kolejki, gorąco do tego zachęcamy – jest to bez wątpienia jedna z największych atrakcji turystycznych naszego kraju. Dobrym punktem wypadowym do kolejki jest Hotel Eco Tatry w Kościelisku – dojazd do Kuźnic zajmuje około 10-15 minut, co pozwala wyruszyć wcześnie rano i uniknąć długiej kolejki.

Zapoznaj się z aktualnymi pakietami pobytowymi, w tym na okres wakacyjny, zarówno dla całych rodzin, par czy osób wypoczywających na Podhalu w pojedynkę.

Najczęstsze pytania i odpowiedzi

Kiedy została uruchomiona kolejka linowa na Kasprowy Wierch?

Miało to miejsce dokładnie 15 marca 1936 roku.

Ile kosztowała budowa kolejki na Kasprowy?

Około 3,5 miliona złotych, co dziś, po uwzględnieniu inflacji i denominacji, odpowiada kwocie około 280 milionów złotych.

Kto był pomysłodawcą kolejki na Kasprowy Wierch?

Koncepcję opracował Aleksander Bobkowski, inżynier, społecznik, jeden z założycieli Polskiego Związku Narciarskiego, a prywatnie zięć prezydenta Ignacego Mościckiego.

Ile trwała budowa kolejki na Kasprowy Wierch?

Dokładnie 227 dni, co było rekordowo krótkim czasem budowy – i to pomimo faktu, iż większość prac wykonano ręcznie.

Czy kolejka na Kasprowy Wierch jest najstarsza w Europie?

Tak, jest to najstarsza kolejka tego typu w Europie, a także do dziś jedyna w Polsce.

Podobne wpisy